Chorzy z przewlekłymi bólami krzyża
Trzeba wyraźnie podkreślić, że chorzy z niepowikłanym bólem krzyża i częściową dysfunkcją kręgosłupa wymagają w pewnym okresie dokładnej oceny diagnostycznej w celu ustalenia rzeczywistych potrzeb, a następnie dokładnej dokumentacji rozwoju procesu chorobowego. Chorzy ci dobrze reagują na odpowiednie ćwiczenia, dzięki czemu dodatkowo unikają uzależnienia się od leków.
Chorzy z przewlekłymi bólami krzyża, z dużego stopnia dysfunkcją narządu ruchu i ściśle uzależnieni od stałego leczenia wymagają szczególnej opieki. W tym przypadku konieczne jest następujące postępowanie:
– 1. Pełne badanie diagnostyczne w celu upewnienia się, czy nie jest konieczne leczenie chirurgiczne lub inne postępowanie.
– 2. Upewnienie chorego o tym, że badanie takie wykonano.
– 3. Upewnienie się, że wypróbowano wszystkie potencjalnie wartościowe sposoby leczenia.
– 4. Uwolnienie chorego .od zbędnych leków itp.
– 5. Poinformowanie chorego o istocie choroby i jej następstwach.
– 6. Próba zwalczenia depresji psychicznej towarzyszącej przewlekłemu bólowi.
– 7. Stopniowe zwiększanie zakresu ćwiczeń i czynności.
– 8. Przywracanie chorego do życia społecznego i zawodowego.
Leczenie pacjenta
Leczenie pacjenta cierpiącego na przewlekłe bóle krzyża nie jest sprawą łatwą z powodu zaburzeń i zmian natury emocjonalnej. Chorzy ci zazwyczaj mają bogate doświadczenie w zakresie leczenia swej choroby, a co więcej są rozczarowani do większości metod i sposobów. Ponadto chorzy ci są podejrzliwi, nieufni, o wysoce neurotycznych cechach charakteru, często dotknięci silną depresją. Wszystko to sprawia, że nierzadko konieczne jest leczenie psychiatryczne lub jakiś wstrząs, np. wiara w nowy sposób leczenia, w osobę leczącą itp.
Według spostrzeżeń Deyo i Diekla przyczyną niezadowolenia chorych z leczenia przez społeczną służbę zdrowia było nieuzyskanie wyjaśnienia istoty choroby. Co więcej, ci chorzy którzy nie uzyskali odpowiedzi na dręczące ich pytania, domagali się wykonania dodatkowych badań i nie chcieli odwiedzać ponownie tego samego lekarza.
Leave a reply